Czy Szymczyk odpalił granatnik specjalnie? Szczegóły nowych ustaleń

 

Źródło:https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Jaros%C5%82aw.Szymczyk.JPG

Wybuch granatnika w gabinecie generała Szymczyka

Nowe fakty i ustalenia dotyczące eksplozji

Z najnowszych ustaleń RMF FM wynika, że śledczy zabezpieczyli alkohol i trzy granatniki w gabinecie generała Jarosława Szymczyka po eksplozji, do której doszło w grudniu 2022 r. Do wybuchu granatnika doszło na początku grudnia 2022 r. Miał on być prezentem od ukraińskich służb. Jak się okazało, broń nie eksplodowała sama z siebie.

Jak relacjonował gen. insp. Jarosław Szymczyk otrzymał tubę po granatniku, która miała być zużyta i pusta, a także przerobiona na głośnik. Tłumaczył się, że tylko podniósł tubę — więc nie może być mowy o żadnym wystrzale. W wyniku eksplozji uszkodzony został strop jednego z pomieszczeń, a komendant trafił do szpitala.

Zabezpieczenie alkoholu i trzech granatników

Z najnowszych ustaleń RMF FM wynika, że śledczy zabezpieczyli w gabinecie Jarosława Szymczyka trzy granatniki (choć początkowo była mowa o dwóch) oraz trzy butelki alkoholu, które znajdowały się w pobliżu granatnika. Ponadto, w czasie incydentu granatnik miał wystrzelić w sufit, a nie w podłogę, jak wcześniej zakładano.

Kolejną kwestią, którą ujawnia RMF FM, jest sposób poinformowania szpitala MSWiA, do którego trafił gen. Szymczyk o incydencie. Została udostępniona informacja o "wybuchu nieznanej przesyłki" — uruchomione zostały specjalne procedury. Oddział, na który trafił Jarosław Szymczyk, został zamknięty ze względu na "potencjalne skażenie", a karetki przekierowywano do innych stołecznych placówek.

Incydent w grudniu 2022 r. i jego okoliczności

Przypomnijmy, że do eksplozji granatnika doszło 14 grudnia 2022 r. w środę przed godziną 8:00 rano. Jak się okazało, gen. Jarosław Szymczyk dostał granatnik, jako prezent od jednego z szefów ukraińskich służb podczas wizyty w Ukrainie. Po samym wybuchu Szymczyk twierdził, że otworzył granatnik w swoim gabinecie w Komendzie Głównej Policji w Warszawie, ponieważ nie wiedział, że jest naładowany. W wyniku eksplozji zniszczone zostały pomieszczenia na trzech kondygnacjach. O zdarzeniu poinformowano dobę później, a dokładniej po ok. 30 godzinach. Komendant trafił do szpitala, gdyż doznał lekkich obrażeń, ale placówkę szybko opuścił.

Postępowanie w sprawie wybuchu granatnika w KGP

Przy incydencie wszczęto postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowaniu gwałtownego wyzwolenia energii. Status pokrzywdzonych otrzymały trzy osoby, w tym gen. insp. Jarosław Szymczyk. Od incydentu minęło już 12 miesięcy, a do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów w tej sprawie.

Wszechstronne działania prokuratury

Obraz VBlock z Pixabay
Prokuratura prowadzi szeroko zakrojone działania w celu wyjaśnienia okoliczności i przyczyn eksplozji granatnika w gabinecie generała Szymczyka. Ustalenie, czy doszło do nieumyślnego spowodowania gwałtownego wyzwolenia energii, jest celem obecnej fazy postępowania.

Status pokrzywdzonych i dalsze kroki prawne

W wyniku eksplozji trzy osoby, w tym gen. insp. Jarosław Szymczyk, otrzymały status pokrzywdzonych. Prokuratura będzie kontynuować śledztwo i podejmie dalsze kroki prawne w zależności od wyników dochodzenia.

Brak postawienia zarzutów po 12 miesiącach od incydentu

Po upływie 12 miesięcy od incydentu w Komendzie Głównej Policji wciąż nie postawiono żadnych zarzutów w tej sprawie. Dochodzenie i analiza zgromadzonych dowodów trwają, a prokuratura podejmie decyzję o dalszych działaniach na podstawie zebranych informacji.

Nowe informacje dotyczące incydentu w Komendzie Głównej Policji

Odnalezienie trzech granatników i alkoholu w gabinecie generała Szymczyka stanowi nowe elementy w śledztwie. Dotychczasowe informacje sugerowały, że w gabinecie znajdował się tylko jeden granatnik, jednak najnowsze ustalenia wskazują na obecność trzech takich broni.

Ponadto sposobem poinformowania szpitala MSWiA o incydencie w Komendzie Głównej Policji było podanie informacji o "wybuchu nieznanej przesyłki". Ta informacja spowodowała uruchomienie specjalnych procedur w szpitalu, które miały zabezpieczyć personel medyczny i innych pacjentów.

W kontekście incydentu w Komendzie Głównej Policji pojawiły się również informacje dotyczące konsekwencji dla Jarosława Szymczyka. Według ustaleń komendant główny policji ma zamiar odejść ze służby wkrótce. Oczekuje się, że będzie pełnił swoją funkcję tylko przez kilka najbliższych dni.

Reakcje społeczne i światowe na wybuch granatnika w KGP

Wybuch granatnika w Komendzie Głównej Policji wzbudził dużą uwagę zarówno w społeczeństwie polskim, jak i za granicą. Incydent został szeroko komentowany przez dziennikarzy i ekspertów, którzy wyrazili swoje zdanie na ten temat.

Dodatkowo wzbudziła kontrowersje publikacja zdjęć gabinetu komendanta Szymczyka po wybuchu granatnika. Zdjęcia te zostały opublikowane przez polityka Krzysztofa Brejzę i wywołały burzę w mediach. Rzecznik Komendanta Głównego Policji podkreślił, że te zdjęcia nie wniosły żadnych nowych informacji ani nie przekazywały niczego, o czym wcześniej nie było mowy.

Mimo szerokiego zainteresowania incydentem Jarosław Szymczyk nie został pociągnięty do odpowiedzialności za wybuch granatnika w Komendzie Głównej Policji. Celem śledztwa jest ustalenie okoliczności wypadku i wyjaśnienie, czy był to wypadek, czy celowe działanie ze strony komendanta.

Autor artykułu oraz wydawca strony nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ewentualne działania podejmowane na podstawie informacji zawartych w artykule{alertInfo}

Nowsza Starsza